Sękacz

O tym oryginalnym przysmaku krąży wiele legend. Uważa się, że historia sękacza zaczęła się w średniowieczu. Znajduje się wzmianki, iż to Jaćwingowie zamieszkujący obszary północno-wschodniej Polski przekazali naszym rodakom ten wspaniały przepis. Według innej legendy posilali się nim litewscy żołnierze, idący walczyć pod Grunwaldem. Kolejna opowieść głosi, że pierwszy sękacz upieczono w Berżnikach koło Sejn – właśnie tam zachwyciła się nim podobno królowa Bona przebywająca z wizytą na puszczańskich terenach Sejneńszczyzny. Smak sękacza pokochała tak bardzo, że zdecydowała się uświetnić nim wesele swojego syna Zygmunta Augusta. Przeciętny sękacz ma ok. 50-60 cm wysokości. Nie jest to zwykłe ciasto, ponieważ powstaje na walcu obracającym się stale na ogniu. Kolejne warstwy ciasta zapiekają się tworząc charakterystyczne sęki, zwane też soplami. Proces pieczenia jest długi, lecz na efekt warto poczekać. Tajemnicą naprawdę dobrego sękacza jest wyśmienita śmietana i jaja od szczęśliwych kur. Do upieczenia naszych największych sękaczy potrzebujemy aż 64 jaj. Warto wiedzieć, że tradycyjny litewski przepis na sękacza różni się od polskiego. Nasz sękacz jest wypiekany w oparciu o dawną autentyczną litewską recepturę.